W niedziele około 9:30h wyruszyliśmy w trasę do Lublina. Pies w miarę okej zniósł podróż samochodem. Gdy dotarliśmy do Lublina, tato z moją siostrą poszli pozwiedzać sklepy, a ja z Czarkiem, Asią oraz Daisy poszliśmy na spacer.
Spóźniliśmy się z 30 minut bodajże, ale zdążyliśmy na następną zmianę grupy. Było bardzo fajnie, miła atmosfera, wiele nowych osób poznałam oraz dostaliśmy przepiękne zdjęcia, które możecie zobaczyć na dole ♥
|